zdjęcia robione wieczorem więc kiepskie światło :)
piątek, 9 listopada 2012
+ 18lat czyli torcik na wieczór panieński :)
sobota, 3 listopada 2012
Sałatka z tuńczykiem z domowym majonezem
Od dwóch dni chciało mi się sałatki z tuńczykiem, ryżem i kukurydzą :) Ale oczywiście podczas jej wykonywania okazało się że niejaki mąż wyjadł prawie cały majonez.więc zostałam zmuszona do zrobienia go samej :) i dobrze że tak wyszło bo jest sto razy lepszy od kupnego :)
Sałatka:
gotujemy dwie porcje ryżu, jak ostygnie nam ryż dorzucamy tuńczyka w kawałkach (w sosie własnym), puszke kukurydzy, majonez i sól z pieprzem. i gotowe :D są też wersje z np jajkiem,szyneczka,serkiem żółtym, ogórkiem itp itd ale mi sie zachciało takiej skromnej :)
Majonez:
1 jajko ubijamy ze szczyptą cukru, soli i dwiema łyżkami octu.Kiedy zrobi nam się pianka dolewamy powoli cienkim strumieniem 250 ml oleju :) na koniec do smaku dodałam odrobinę musztardy, soku z cytryny i pieprzu. Wychodzi pyszny i kremowy :) idealna ilość do sałatki wyżej :)
Sałatka:
gotujemy dwie porcje ryżu, jak ostygnie nam ryż dorzucamy tuńczyka w kawałkach (w sosie własnym), puszke kukurydzy, majonez i sól z pieprzem. i gotowe :D są też wersje z np jajkiem,szyneczka,serkiem żółtym, ogórkiem itp itd ale mi sie zachciało takiej skromnej :)
Majonez:
1 jajko ubijamy ze szczyptą cukru, soli i dwiema łyżkami octu.Kiedy zrobi nam się pianka dolewamy powoli cienkim strumieniem 250 ml oleju :) na koniec do smaku dodałam odrobinę musztardy, soku z cytryny i pieprzu. Wychodzi pyszny i kremowy :) idealna ilość do sałatki wyżej :)
Kurczak w mleku kokosowym i curry
Zacznę od tego,że ...polecam! no pychotka po prostu :) Koleżanka mi tak zachwalała, opisała krótko jak się to mniej więcej robi więc mówię sobie "a co,spróbuje" :) i na prawdę jest pyszne - niby delikatne ale po chwili czuć posmak curry i pieprzu mniammmm :P
Składniki:
Kroimy w kostkę 2 średnie cebulki z 2 ząbkami czosnku i podsmażamy na patelni (pod przykryciem) aż się zeszklą. Dorzucamy pokrojoną w małe kawałki średnią podwójną pierś z kurczaka. W tym czasie wstawiamy na gaz wodę na ryż. Po ok 10 minutkach podsypałam całość odrobinę curry. Jeszcze chwilkę smażymy/dusimy na patelni. Wlewamy mleko kokosowe, mieszamy, dosypujemy curry, trochę czerwonej papryki i szczyptę pieprzu cayenne. Mieszamy i gotujemy jakieś 15 min mieszając co chwilkę. Próbujemy i ewentualnie doprawiamy solą i pieprzem.
Ja jeszcze odrobinkę zabieliłam mąka żeby był gęściejszy sosik :)
Zrobiłam tez babeczki - zostało mi 6 żółtek i stwierdziłam że trzeba coś z nimi zrobić - dodałam na oko składniki jak do standardowych babeczek i czekoladę i wyszły na prawdę super. Babeczki to chyba takie śmieciuszki hi hi ze wszystkiego zawsze wyjdą :P
Składniki:
- piersi z kurczaka
- mleko kokosowe
- 2 cebule
- 2 ząbki czosnku
- przyprawy:curry, papryka słodka, pieprz cayenne (może być chili lub ostra papryka), sól i pieprz
- troszkę oleju do smazenia/duszenia
- ryż (lub jak ktoś woli cosik innego)
Kroimy w kostkę 2 średnie cebulki z 2 ząbkami czosnku i podsmażamy na patelni (pod przykryciem) aż się zeszklą. Dorzucamy pokrojoną w małe kawałki średnią podwójną pierś z kurczaka. W tym czasie wstawiamy na gaz wodę na ryż. Po ok 10 minutkach podsypałam całość odrobinę curry. Jeszcze chwilkę smażymy/dusimy na patelni. Wlewamy mleko kokosowe, mieszamy, dosypujemy curry, trochę czerwonej papryki i szczyptę pieprzu cayenne. Mieszamy i gotujemy jakieś 15 min mieszając co chwilkę. Próbujemy i ewentualnie doprawiamy solą i pieprzem.
Ja jeszcze odrobinkę zabieliłam mąka żeby był gęściejszy sosik :)
Zrobiłam tez babeczki - zostało mi 6 żółtek i stwierdziłam że trzeba coś z nimi zrobić - dodałam na oko składniki jak do standardowych babeczek i czekoladę i wyszły na prawdę super. Babeczki to chyba takie śmieciuszki hi hi ze wszystkiego zawsze wyjdą :P
czwartek, 1 listopada 2012
babeczek ciąg dalszy :) z budyniem i kakowe z konfiturą wiśniową :)
A ja znowu babeczkowo :D to juz chyba choroba :) A tak do rzeczy - miałam zrobić rodzicom jakieś babeczki na spotkanie rodzinne.I zachciało mi się czegoś innego...może z budyniem?! więc.....wujek google i szukam. I tak znalazłam przepis na tym blogu (bo jak wiecie ja przepisów nie wymyślam a pożyczam i jedynie co nieco zmodyfikuje :) ) Tu zabarwiłam jedynie budyń :P
Składniki:
- 300g mąki,
- 2 łyżeczki proszku do pieczenia,
- 1 łyżeczka sody,
- szczypta soli,
- 150g masła lub margaryny,
- 160g cukru,
- 170 ml mleka,
- 2 jajka.
- 1 budyń waniliowy (choć niekoniecznie)
- 300ml mleka
- 2 łyżki cukru.
Masło roztopić i ostudzić. Dodać mleko oraz jajka. W drugim naczyniu wymieszać składniki suche. Następnie do suchych wlać mokre składniki i wymieszać. Na dno foremek wlać ok. 1 cm ciasta, następnie łyżką nałożyć budyń i zakryć go resztą ciasta.
W moim piekarniku 15-20 min w 190`C
Przepis na prawdę super! Ciasto wychodzi z wierzchu chrupiące i delikatne a w środku mięciutkie + ten budyń mmmmm niebo w gębie :D
...udekorowane lukrem z 1 białka i ok szkl cukru pudru (gęstość sobie sami regulujemy dosypując cukier)-wsio wrzucamy razem i miksujemy :)
...ale żeby nie było cosik musiałam pokombinować :D do ciasta dodałam kakao a zamiast budyniu dałam wiśniową konfiturę mniam (a z pomarańczową jakie musi być dobre mmm...) Tylko jak się da za dużo konfitury to się trochę potem rozlatują.
Subskrybuj:
Posty (Atom)